Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pracodawcy zapłacą niższe „kary” na PFRON?

02.05.2019
Autor: Beata Dązbłaż, fot. A. Witecka
Banknoty przewiązane wstążką

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) przygotowało nowelizację przepisów, która ma ułatwić funkcjonowanie mniejszym firmom. Jednym z elementów jest propozycja, aby przedsiębiorcy zatrudniający od 25 do 27 pracowników odprowadzali mniejsze składki na PFRON. Czy faktycznie będzie to dobre rozwiązanie?

Chodzi m.in. o nowelizację art. 21 Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 511 ze zm.). Obecnie mówi on, że obowiązek wnoszenia opłat na PFRON mają pracodawcy zatrudniający co najmniej 25 pracowników na pełnych etatach, którzy nie osiągają 6 proc. wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.

Wysokość miesięcznych wpłat na Fundusz stanowi iloczyn 40,65 proc. przeciętnego wynagrodzenia i liczby pracowników odpowiadającej różnicy między zatrudnieniem zapewniającym osiągnięcie wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnością w wysokości 6 proc. a rzeczywistym zatrudnieniem osób z niepełnosprawnością.

Spłaszczyć próg

Z danych GUS za 2016 r. wynika, że w Polsce było 3028 pracodawców (także jednostek budżetowych) zatrudniających 24 pracowników. 25 pracowników zatrudniało już tylko 2395 firm. Ci pierwsi nie są objęci obowiązkiem dokonywania wpłat na PFRON, a ci drudzy już tak.

- Z danych tych można wywnioskować, że obecna składka na PFRON jest czynnikiem hamującym zatrudnianie przez pracodawców kolejnych osób ponad próg 24,99 zatrudnionych w przeliczeniu na pełnym wymiar czasu pracy. Ustanowiony sztywny limit wielkości zatrudnienia może prowadzić także do chęci obejścia tego wymogu (np. zatrudnianie na umowy śmieciowe) – mówi Edyta Sieradzka, wiceprezes Ogólnopolskiej Bazy Pracodawców Osób Niepełnosprawnych Obpon.pl.

Zwraca uwagę, że obecnie pracodawca zatrudniający 25 pracowników, w tym jednego z niepełnosprawnością, nie korzysta ze zwolnienia w opłacaniu składki na Fundusz, gdyż 6 proc. przy zatrudnieniu 25 osób stanowi 1,5 etatu.

- Przedstawiona propozycja nowelizacji art. 21 ustawy zmierza do zmniejszenia składki odprowadzanej na PFRON przez pracodawców zatrudniających od 25 do 27,99 pracowników, tak aby wysokość obowiązkowych wpłat wzrastała w miarę zwiększenia zatrudnienia i nie stanowiła tak dużego obciążenia przy przekroczeniu obecnego progu o pojedynczych zatrudnionych – mówi Edyta Sieradzka.

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii wyjaśnia nam, że celem nowelizacji jest „spłaszczenie” progu, od którego pracodawcy są obowiązani płacić pełną wpłatę na PFRON.

- Propozycja MPiT zmierza do tego, aby wysokość wpłat wzrastała stopniowo. Naszym zdaniem będzie to korzystnie oddziaływać na rozwój firm, ponieważ koszt zatrudnienia 25. pracownika nie będzie już tak wysoki. Jednocześnie propozycja MPiT zakłada jedynie zmniejszenie wysokości wpłat dla pracodawców zatrudniających 25-27 pracowników, a nie ich likwidację. Poza tym pracodawca przy 28. pracowniku będzie zobowiązany dokonywać wpłat na dotychczasowych zasadach, zatem nie należy się spodziewać, aby firmy były mniej skłonne do zatrudniania osób niepełnosprawnych – odpowiada nam przedstawiciel departamentu komunikacji w resorcie przedsiębiorczości.

Utrudnienie zamiast ułatwienia?

Edyta Sieradzka uważa, że zmiana ta nie będzie ułatwieniem dla przedsiębiorców, a wręcz przeciwnie – utrudnieniem.

- Doprowadzi do skomplikowania systemu wpłat na PFRON i będzie wymagała bardzo skrupulatnego obliczania wskaźników zatrudnienia – mówi. – Obawiam się, że wiele małych firm, które nie mają rozbudowanej księgowości, będzie się w tym gubić. W ustawie o rehabilitacji nie powinno być przepisów, które w praktyce będą trudne do zastosowania. Owszem, jesteśmy za wprowadzeniem zachęty do zatrudniania osób niepełnosprawnych powyżej 25 etatów, ale nie komplikujmy już wypracowanego przez lata systemu wpłat na PFRON. Uważam, iż również sam PFRON nie będzie za wprowadzeniem tak skomplikowanej zmiany. W tej kwestii koniecznie muszą odbyć się konsultacje i ostatecznie wprowadzenie ułatwień dla pracodawców, a nie – odwrotnie – utrudnień.

- Dane GUS pokazują wyraźny spadek liczby przedsiębiorców blisko granicy 25 pracowników. To wskazuje, że szereg przedsiębiorców wstrzymuje wzrost zatrudnienia, a tym samym rozwój firmy, w związku z dodatkowymi obowiązkami wpłat na PFRON. Jest to o tyle zrozumiałe, że koszt 25. etatu w przypadku niezatrudniania osób niepełnosprawnych jest wysoki. Pracodawca, obok standardowych kosztów wynagrodzenia, jest zobowiązany zapłacić ponad 2,5 tys. zł tytułem wpłat na PFRON – mówi z kolei przedstawiciel MPiT.

Jak informuje nas resort przedsiębiorczości, projekt jest obecnie przedmiotem uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • A może by tak ?
    ONa
    04.05.2019, 18:58
    Wielu niepełnosprawnych mieszka nie w wielkich miastach , metropoliach ,ale w oddalonych o wiele dziesiątek kilometrów od dużych ośrodków , gdzie są duże zakłady pracy , fabryki i gdzie łatwiej znaleźć pracę .Mieszkają we wsiach lub miasteczkach , gdzie nie ma dobrej komunikacji publicznej i dostatecznego połączenia z dużymi miastami .W tych małych miastach lub większych wsiach , gminnych dominują właśnie takie małe zakłady ,sklepy i biznesy zatrudniające do 25 pracowników .Niepełnosprawni też tam szukają zatrudnienia , czasem na próżno ,a czasem uda im się coś znaleźć , właśnie dzięki temu ,że są te" kary" i możliwości odpisu dla pracodawców.Jeśli zostają zmniejszone te składki , ci którzy już tak pracują stracą tę pracę , a nowi nie zostaną zatrudnieni.A czasem praca w małym zakładzie może być ciekawa i fajna .Ludzie z dużych miast nie rozumieją życia na prowincji .Taki argument np .że" pracodawca zatrudniający 25 pracowników , w tym jednego z niepełnosprawnością nie korzysta ze zwolnienia na fundusz PFRON ,gdyż przy zatrudnianiu 25 pracowników stanowi 1,5 etatu" .A dlaczego nie można zrobić wyjątku dla takich pracodawców i zmienić prawo , by zatrudniając choć jedną osobę niepełnosprawną nie musiał płacić tych składek ? Prawo nie jest stałe , a zmienić go łatwo , bo partia rządząca ma większość w parlamencie .Przy obecnej trudnej sytuacji dla niepełnosprawnych , gdy lada moment wejdzie w życie reforma pani Rafalskiej dobrze by było , gdyby w takim zakładzie choć jedna osoba niepełnosprawna dostała pracę .Po reformie może się okazać ,że tysiące ON muszą sobie radzić w życiu bez renty .Właśnie teraz trzeba otwierać kolejne furtki , szukać nowych możliwości dla niepełnosprawnych , a nie zamykać .A może by tak ułatwić życie przedsiębiorcom i niepełnosprawnym na otwartym rynku , żeby ci drudzy nie musieli szukać daleko od domu .Przykładowo: dać tym pracodawcom takie same możliwości jakie mają w ZAZ , czyli roczne dofinansowanie 22 tys plus dofinansowanie do miejsca pracy niepełnosprawnego dla pierwszej grupy to 1 800 zł miesięcznie , a dla drugiej 1 100 miesięcznie i 500 zł dla trzeciej grupy.Myślę ,że to byłoby korzystne dla niepełnosprawnych .Co o tym sądzicie?
    odpowiedz na komentarz
  • Pani Rafalska obiecała
    Borzoi
    02.05.2019, 21:04
    Pani Rafalska obiecała, że już w przyszłym roku nas wyleczy bo w ZUS z Panią Uścińska przygotowano reformę orzecznictwa. Teraz będzie się orzekało na ile ON można jeszcze pogonić do roboty a nie na ile jest niesprawny. Tylko zapomnieli zagwarantować tą robotę. Mam orzeczenie znaczny.. praca jest w ochronie za 5 zł na godzinę. Powołałem się na ustawę to mnie wyśmieli. Gdzie sie poskarżyć? Proboszcz nie chciał mnie wysłuchać a sekretarzy juz nie ma.
    odpowiedz na komentarz
  • To bardzo niekorzystne rozwiązanie dla niepełnosprawnych
    osoba niepełnosprawna
    02.05.2019, 15:31
    Skoro wpłaty na PFRON będą małe ,mniejszym firmom nie będzie się opłacało zatrudnić niepełnosprawnego ,więc to tak jakby odbierało się szansę na pracę niepełnosprawnemu .Osoba niepełnosprawna chciałaby pracować blisko domu , w jakimś lokalnym zakładzie ,żeby nie dojeżdżała dziesiątek kilometrów do pracy , czy ZAZ-u , bo dojazdy są czasem bardzo męczące ,a bilet miesięczny kosztuje krocie.Pani Rafalska przygotowuje reformę i wielu niepełnosprawnych straci rentę .Dodatkowo jeszcze nie znajdzie pracy na otwartym rynku ,a przecież tam brakuje rąk do pracy.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas