Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

V Kongres: decydować, znaczy być

11.10.2019
Autor: Beata Dązbłaż, fot. Beata Dązbłaż, Mateusz Różański, Angela Greniuk
Organizatorzy Kongresu wraz z ambasadorami wydarzenia stoją na środku, migając oklaski, publiczność bije brawa lub miga brawa

Sześcioma postulatami kluczowymi dla realizacji aktywności osób z niepełnosprawnością w Polsce zakończył się V Kongres Osób z Niepełnosprawnościami pod hasłem „Aktywni Obywatele i Aktywne Obywatelki”, który odbył się 10 października w Warszawie.

Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), gość Kongresu, wymienił na początku istotne obszary życia osób z niepełnosprawnością.

- W Polsce podejmujemy wiele działań na rzecz respektowania Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami (KPON), wedle zasady „nic o nas bez nas” – podkreślił.

Wśród ważnych zagadnień wymienionych przez RPO znalazła się kwestia wykluczenia osób ubezwłasnowolnionych z praw wyborczych. Zauważył, że już pewien wyłom się dokonał, gdyż przed wyborami do Europarlamentu sąd w Nowym Sączu nakazał dopisanie do listy wyborców osobę ubezwłasnowolnioną.

- Jednak to pierwsze takie orzeczenie, jeszcze nieprawomocne. Należy albo zmienić Konstytucję, albo opierać się na decyzji wspomaganej, musimy cały czas tę sprawę postulować – zaznaczył.

Niewystarczająco szybko

W ramach problematyki wyborczej poruszył także zagadnienia konieczności rozszerzenia możliwości głosowania korespondencyjnego, zmiany zasad korzystania z nakładek brajlowskich, lepszego dostosowanie lokali wyborczych, większej dostępność biur poselskich i senatorskich oraz sal rad gmin.

- Brak powszechnej świadomości dotyczącej udziału osób z niepełnosprawnością w debacie publicznej, konieczna jest zmiana na rzecz ich włączania. Zwracam uwagę na postulat Konwentu ONZ z 2018 r. dotyczący Polski o tym, że brak zidentyfikowania w polityce publicznej grupy kobiet z niepełnosprawnościami – mówił Adam Bodnar.

Wymienił także inne problemy, jak deinstytucjonalizacja czy brak systemowych rozwiązań w sprawie asystentury osobistej. Podkreślił, że Ministerstwo Zdrowia ma opracować strategię deinstytucjonalizacji, zaznaczył także, że są widoczne dobre zmiany w ochronie zdrowia psychicznego i pozytywny ruch self-adwokatury.

- To jeszcze nie zmiana, ale dobry trend – powiedział Rzecznik o programie Dostępność Plus. – Prawa osób z niepełnosprawnościami powinny trafić do głównego nurtu debaty publicznej, to się dzieje niewystarczająco szybko – zakończył RPO.

Yannis Vardakastanis, przewodniczący Europejskiego Forum Osób Niepełnosprawnych
Yannis Vardakastanis, przewodniczący Europejskiego Forum Osób Niepełnosprawnych

Dziennikarz portalu Ambasadorem Konwencji

Yannis Vardakastanis, przewodniczący Europejskiego Forum Osób Niepełnosprawnych (EDF), podkreślił w przesłanym uczestnikom Kongresu materiale wideo wagę bycia razem z innymi przeciwko wykluczeniu społecznemu. Zachęcał, aby zjednoczyć siły i pracować razem na rzecz Europejskiego Aktu Dostępności i realizacji Konwencji.

Krzysztof Kurowski, przewodniczący Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami oraz Rady Programowej Kongresu podkreślił, że celem jego organizacji jest przede wszystkim chęć decydowania o sobie.

- Decydować, znaczy być. Chcemy decydować o naszym życiu – podkreślił. – Wierzymy, że nic o nas bez nas. Kongres jest płaszczyzną do merytorycznej dyskusji środowiska osób z niepełnosprawnością o wdrażaniu Konwencji.

Podczas Kongresu wręczono wyróżnienia „Ambasador Konwencji”. Wśród uhoronowanych tym tytułem znalazł się nasz redakcyjny kolega Mateusz Różański, który od kilku lat zajmuje się jako dziennikarz tematyką osób z niepełnosprawnościami, rzetelnie opisując problemy środowiska.

Wyróżnienie otrzymali także: Magdalena Szarota, współzałożycielka pierwszego w Polsce stowarzyszenia kobiet z niepełnosprawnościami ONE.pl, Piotr Krasuski, dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, oraz mec. Katarzyna Heba, zaangażowana w działania na rzecz realizacji Konwencji.

Od prawej: Monika Mazur-Rafał, która odebrała tytuł Ambasadora Kongresu dla Magdaleny Szaroty, współzałożycielki pierwszego w Polsce stowarzyszenia kobiet z niepełnosprawnościami ONE.pl; Mateusz Różański – dziennikarz mediów Integracji; Paulina Piertasik-Stippa odebrała tytuł dla Piotra Krasuskiego, dyrektora Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju oraz Katarzyna Roszewska, RPO Adam Bodnar, Justyna Kucińska i Krzysztof Kotyniewicz.
Od prawej: Monika Mazur-Rafał, która odebrała tytuł Ambasadora Kongresu dla Magdaleny Szaroty, współzałożycielki pierwszego w Polsce stowarzyszenia kobiet z niepełnosprawnościami ONE.pl; Mateusz Różański – dziennikarz mediów Integracji; Paulina Piertasik-Stippa odebrała tytuł dla Piotra Krasuskiego, dyrektora Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju oraz Katarzyna Roszewska, RPO Adam Bodnar, Justyna Kucińska i Krzysztof Kotyniewicz.

Warto uczyć aktywności

W panelu dyskusyjnym „Aktywni obywatele i aktywne obywatelki” poprowadzonym przez dr hab. Katarzynę Roszewską, skupiono się przede wszystkim na tematyce barier, które stoją na drodze aktywności osób z niepełnosprawnością i ich postrzeganiu w debacie publicznej.

Zdania były podzielone, bardziej lub mniej optymistyczne. Na pewno optymistą okazał się Krzysztof Peda, prezes Stowarzyszenia Twoje Nowe Możliwości, który jest zdania, że sytuacja się zmienia na rzecz coraz większej aktywności osób z niepełnosprawnościami, coraz więcej osób chce być aktywnymi.

- Warto uczyć tej aktywności od najmłodszych lat, ale to dotyczy wszystkich – zaznaczył.

Milena Trojanowska, socjolożka, od 12 lat chorująca na SM, stwierdziła, że nie jesteśmy przygotowywani do aktywności.

- Spotykamy tak wiele barier na zewnątrz w życiu codziennym, że nie mamy już czasu i energii na aktywność – skwitowała.

Zwróciła także uwagę na model traktowania osób z niepełnosprawnością.

- Jesteśmy przedstawiani jako potrzebujący albo jako wyjątkowe osoby – mówiła. – To duży błąd, bo wtedy nie możemy być równoprawnymi partnerami. Długa droga przed nami, potrzeba redefiniować pojęcie osoby z niepełnosprawnością.


Od lewej: Monika Cycling, Paweł Wdówik, Katarzyna Roszewska, Krzysztof Peda, Milena Trojanowska, Justyna Kułakowska

„My”?

Paweł Wdówik, dyrektor Biura ds. Osób Niepełnosprawnych na Uniwersytecie Warszawskim powiedział, że wyuczona bezradność jest fundowana już na początku. Najpierw sprzyjał temu komunizm, a teraz wiele osób i organizacji, które wiedzą lepiej, co będzie lepsze dla osób z niepełnosprawnością. Sam podzielił się doświadczeniem braku energii do aktywności w Radzie Rodziców w szkole swoich dzieci.

- Dziennik elektroniczny Librus jest niedostosowany do niewidomego rodzica, tracę tyle energii na zwykłe rzeczy, które kosztują mnie wiele czasu, że nie starcza mi go już na zaangażowanie – mówił.

Monika Cycling, prawniczka i aktywistka, matka syna z autyzmem, powiedziała, że od kiedy zaczęła działać, odczuwa przymus działania.

- Na pewno barierą w działaniu są finanse, bo jestem na świadczeniu pielęgnacyjnym, czas - dzielenie go między syna a fundację, kwestie logistyczne, brak wsparcia społecznego, brak wyrazistych liderów, stosunek mediów, które nie dopuszczają nas do debaty publicznej, niewłaściwe podejście urzędników i ping pong pomiędzy rządem a samorządem – wymieniała.

Zaapelowała do środowiska osób z niepełnosprawnością, aby samo nie tamowało aktywności innych.

- Nie hejtujmy, rozmawiajmy – mówiła Monika Cycling.

W czasie panelu pojawił się także temat określenia „my” jako środowiska osób z niepełnosprawnościami.

- Co łączy mnie z panią, która siedzi obok i ma syna z niepełnosprawnością? Nie ma żadnego środowiska osób z niepełnosprawnością, to nie jest jedna grupa, każda niepełnosprawność pociąga za sobą inne problemy – mówił Paweł Wdówik.

Sesja tematyczna prowadzona przez naukowców Pawła Kubickiego i Magdalenę Kocejko
Sesja tematyczna prowadzona przez naukowców Pawła Kubickiego i Magdalenę Kocejko

W opinii Katarzyny Roszewskiej łączy nas solidarność. Z kolei zdaniem Mileny Trojanowskiej należy właśnie szukać tego czynnika, który nas łączy.

- Po to, aby nasz głos był silny. Lubię słowo „my”, bo tak tworzymy wspólną przestrzeń, powinna być w nas solidarność – mówiła.

Justyna Kułakowska z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji podkreśliła, że osoby z niepełnosprawnością powinny być otwarte na społeczeństwo.

- Trzeba patrzeć na to z dwóch stron. Chcemy przecież być traktowani normalnie – powiedziała.

Jej zdaniem osób z niepełnosprawnością nie widać lub wciąż widać za mało.

Sześć sesji tematycznych

Każda z sześciu sesji tematycznych zakończyła się sformułowaniem jednego głównego postulatu.

Sesja pierwsza

Na sesji poświęconej pracy jako aktywności obywatelskiej rozmawiano m.in. o tym, by skorelować system opieki zdrowotnej z pracą, jak również by wynagrodzenie z pracy osób z niepełnosprawnością nie było traktowane w kontekście świadczeń.

Głównym postulatem było zniesienie pułapki rentowej i równa płaca dla osób z niepełnosprawnością.

prowadzący sesję Adam Zawisny i publiczność
Sesja tematyczna o Niezależnym Życiu prowadzona głównie przez Adama Zawisnego

Sesja druga

Obrady sesji „Self-adwokaci i self-adwokatki o wspieranym podejmowaniu decyzji” podsumowały osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Rozmawiano o tym, jakie decyzją muszą podejmować osoby z niepełnosprawnością intelektualną, o trudnościach i przeszkodach w ich podejmowaniu. Wnioskiem było to, że nie są przestrzegane prawa osób z niepełnosprawnością intelektualną, a często przeszkodą w realizacji tych praw są osoby najbliższe.

Postulat główny to umożliwienie wspieranego podejmowania decyzji i samostanowienia osób z niepełnosprawnością intelektualną.

Sesja trzecia

Trzecia sesja dotyczyła wdrażania KPON lokalnie. Rozmawiano o działaniach rzeczniczych i o tym jak budować ruch na rzecz wdrażania Konwencji lokalnie, jak budować tzw. masę krytyczną w swoich działaniach, zdobywać sojuszników. Wśród wniosków pojawił się ten, by mniej postulować, a więcej działać, stworzyć ustawę antydyskryminacyjną i by podejmować działania na rzecz znajomości Konwencji w samorządach, gminach, gdyż tam ten dokument nie jest znany.

Postulat główny to wzmocnienie lokalnej reprezentacji osób z niepełnosprawnościami i wdrożenie KPON na poziomie samorządu terytorialnego.

Sesja czwarta

Uczestnicy czwartej sesji – Wybory (nie)dostępne – aspekty prawne i techniczne podsumował Jacek Zadrożny. Wnioski z dyskusji to przede wszystkim: dostęp do informacji wyborczych – był to apel i do komitetów wyborczych i Państwowej Komisji Wyborczej, spotkania z wyborcami w miejscach dostępnych, dostępne lokale wyborcze, zmiana systemu głosowania, zmiana w dostępności do nakładek brajlowskich, dowóz do lokali wyborczych, rozszerzenie prawa do głosowania korespondencyjnego, gwarancja praw wyborczych osobom ubezwłasnowolnionym.

Główny postulat to możliwość dokonywania świadomego wyboru podczas głosowania na zasadzie równości z wszystkimi innymi obywatelami.

Prezentacja wyników jednej z sesji prowadzonych przez Monikę Zimę-Parjaszewską i osoby z niepełnosprawnością intelektualną
Prezentacja wyników jednej z sesji prowadzonych przez Monikę Zimę-Parjaszewską i osoby z niepełnosprawnością intelektualną

Sesja piąta

Sesja piąta dotyczyła warunków prawnych i technicznych dostępności życia publicznego dla osób z niepełnosprawnościami. Jako kluczowe kwestie dla tych osób wymieniono we wnioskach: dostępne informacje, podejmowanie aktywności samych osób z niepełnosprawnościami, świadomość znaczenia ustaw i przepisów, potrzeba standardów ogólnopolskich (np. w Łodzi zupełnie inaczej niż w całej Polsce wyznaczane są ścieżki dotykowe), potrzeba dostępności biur parlamentarzystów oraz egzekwowanie jej karą czy prośbą, budowanie świadomości przez edukację, potrzeba stworzenia stanowisk koordynatorów ds. dostępności, którzy będą powoływani w urzędach oraz jednocześnie będą ambasadorami tematu niepełnosprawności w tych środowiskach.

Główny postulat po tej sesji to systemowość – w pojmowaniu i egzekwowaniu dostępności architektonicznej i odpowiedzialność – wszyscy odpowiadamy za to, jak to jest realizowane.

Sesja szósta

„Idea Niezależnego Życia osób z niepełnosprawnością w debacie publicznej – stan obecny, programy wyborcze i możliwości działania” był tematem ostatniej sesji. Wnioski płynące z debaty są następujące: konieczność likwidacji domów pomocy społecznej i „molochów” psychiatrycznych, potrzebny jest szeroki wachlarz usług społecznych dopasowany do indywidualnych potrzeb oraz asystencja osobista, a idea niezależnego życia wciąż za mało jest obecna w programach wyborczych.

Postulat główny po tej sesji to opracowanie strategii deinstytucjonalizacji ze ścisłym współudziałem środowiska osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin dla rzeczywistej realizacji prawa do niezależnego życia w społecznościach lokalnych.

Wypracowane postulaty będą służyły organizacjom do dalszych rozmów i działań, które w efekcie mają przynieść coraz szersze włączanie się osób z niepełnosprawnością w debatę publiczną i życie społeczne.

We wszystkich dotychczasowych Kongresach udział wzięło ok. 2 tys. osób, także tegoroczny cieszył się dużym zainteresowaniem.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Praca dla ON
    Wojtek
    16.10.2019, 15:25
    Po co szkolenie i wzniosłe hasła o pracy dla ON , jak będzie pułapka płacowa ZUS to i wskaźnik zatrudnienia nie podrośnie nigdy . Wielkie hasła , piękne szkolenia itp , to wszystko nic niewarte. Po co pracować ON jak ZUS po przepracowaniu roku kalendarzowego zawoła że dana ON przekroczyła limit zarobkowania ma do zwrotu od 1500 do 2500 tys złotych . Jest to dyskryminacja płacowa tak to można nazwać .
    odpowiedz na komentarz
  • Od lat to samo....
    jopek
    11.10.2019, 18:51
    Przecież ciągle jest to samo.Jest to wprost zadziwiające,że na poprzedniej i jeszcze wcześniejszych,było dokładnie tak samo,to samo deklarowane.Okazuje sie jednak,że zamiast naganiania rencistów do pracy(ze względu na brak ludzi do pracy,o czym już wie każdy)trzeba zniwelować biurokrację.Cóż by się stało,gdyby zlikidować co najmniej połowę tych instytucji i odchudzić ich kadrę.Gdzież by poszli pracować?Oni zawsze mają rozwiązanie na wszelkie problemy.Zlikwidujcie pułapkę rentową,a więcej ludzi będzie chętnych do pracy.Nie tędy droga.Wszystkowiedzący muszą zaplanować dla innych,choć my i tak wiemy to samo co oni.
    odpowiedz na komentarz
  • wybory
    SON PODKARPACIE
    11.10.2019, 14:31
    Szanowni Państwo, Niebawem przyjdzie nam zdecydować nt. przyszłej pro-społecznej polityki władzy rządowej. Zachęcając do pójścia na wybory proszę zważyć obecne zdobycze naszego środowiska w tym m.in.: a) skokowy wzrost rent socjalnych i zwykłych oraz ich kwotową waloryzację, b) obligatoryjną ulgę samochodową w podatku PIT w wysokości 2280 zł/rok, c) 13-dodatkowe świadczenie rentowe, d) programu Dostępność+ wspierający dostosowania architektoniczne i cyfrowe ułatwiające życie osobom mającym trudności w poruszaniu i przemieszczaniu, e) usługi asystenta takich osób, który będzie wspierać w różnych okolicznościach i potrzebach, f) pierwszeństwo w dostępie do służby zdrowia, dostęp do lekarzy specjalistów bez skierowania, nielimitowanej rehabilitacji i zaopatrzenia ortopedycznego, g) 500 zł na dzieci niepełnosprawne bez limitu dochodowego, h) 500 zł dodatku dla osób całkowicie niezdolnych do samodzielnego życia, i) podwyższenie wsparcia dla WTZ i ZAZ, Nadto, warto pamiętać o zagwarantowanej podwyżce płacy minimalnej do 4 tys. zł na koniec 2022 r. oraz podjęcia działań niezbędnych dla poprawy sytuacji sektora ZPChr, a także - o zaproponowanych przez SON „Podkarpacie” działaniach na rzecz: 1. Likwidacji limitów dorabiania - i przez to pozbawienie nas lęku, że dobrze opłacaną pracą spowodujemy zmniejszenie lub zawieszenie świadczenia rentowego. 2. Gwarancji utrzymania posiadanego orzeczenia przez cały okres legalnego zatrudnienia - i przez to pozbawienie nas lęku, o utratę świadczenia rentowego, ulg i uprawnień np. do pomocy PFRON (praca jest najwyższą formą rehabilitacji, dlatego należy zwolnić pracujące legalnie ON z koniczności stawania na komisje orzecznicze w czasie zatrudnienia). 3. Wyłączenia spod limitu de minimis kosztów wprowadzania wysokich technologii i zdobywania specjalistycznej wiedzy - m.in. wsparcie bio-robotyki wykorzystującej sztuczną inteligencję pozbawi nas lęku, że nie podołamy wysoko-produktywnej pracy. 4. Wprowadzenia - finansowanego przez PFRON, ubezpieczenia od negatywnych zdarzeń losowych związanych z pracą osób niepełnosprawnych - i przez to pozbawienie lęku pracodawców, że poniosą koszty, gdy wyrządzimy krzywdę sobie, innym czy w jego mieniu. 5. Wprowadzenia prawa do wcześniejszych emerytur dla pracowników niepełnosprawnych - przez to pozbędziemy się lęku, że zbyt długa praca pozbawi nas resztek zdrowia i sprawności. lub opcjonalnie 6. Pomocy państwa (ze środków PFRON) w zakupie samochodu osobom mającym problemy z samodzielnym przemieszczaniem - przez to pozbędziemy się obaw, że ograniczona mobilność wyłączy nas z pracy. 7. Bezpłatnego dostęp do Internetu, jako podstawowego narzędzia telepracy osób niepełnosprawnych mających trudności z przemieszczaniem i ich kontaktu ze światem zewnętrznym. Warto to wszystko rozważyć i pójść w najbliższą niedzielę 13 października na wybory. Z poważaniem Marek Stec SON „Podkarpacie”
    odpowiedz na komentarz
  • Siódmy postulat
    Podwyższyć kwotę stypendium stażowego dla ON do wysokości płacy minimalnej.
    11.10.2019, 14:08
    Równie ważny niż pozostałe ,a może i ważniejszy .Kwota stypendium stażowego dla niepełnosprawnych powinna wynosić równowartość pensji minimalnej oraz pełne ubezpieczenie emerytalne i rentowe za okres pracy na stażu dla ON.To smutne ,że nikt o tym nie mówi i pisze ,ale osoby niepełnosprawne i pełnosprawne pracują na stażach ,a kwota stypendium stażowego jest malutka , przy drożejących kosztach życia .Dlatego ważne, by wprowadzić do ustawodawstwa ten postulat i to powinno dotyczyć wszystkich niepełnosprawnych i pełnosprawnych , bo taki staż trwa pół roku ,a nie miesiąc lub dwa .Osoba pracująca na stażu , może nie ma renty ,a jest to rodzaj aktywizacji.Pieniądze na te wynagrodzenia powinny pochodzić z PFRON,lub po prostu z budżetu państwa.
    odpowiedz na komentarz
  • Słowa, słowa, słowa...
    prawnik
    11.10.2019, 13:45
    Jest zadziwiające, jak dużo rozmaitych fundacji, instytucji i indywidualnych gadaczy wypowiada się o osobach niepełnosprawnych, o pomaganiu im. A przecież wszystko jest tak bardzo proste. Mniej pieniędzy przeznaczać na propagandę i biurokrację, na naganianie niepełnosprawnych do roboty, a więcej kasy skierować na konkretne działania: likwidację barier architektonicznych i transportowych oraz wsparcie gotówkowe najniżej sytuowanych. Reszta sama przyjdzie, wraz ze wzrostem świadomości społeczeństwa.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas