Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Sylwia Błach: wdzięczność niejedno ma imię

26.12.2019
Autor: Sylwia Błach, fot. Marcin Matysiak – Kaskader Kadr
Źródło: Integracja 6/2019
Sylwia Błach

Codzienność kipi wsparciem bliskich i nieznajomych. Zbiórki na rehabilitację, maile ze zrzutkami, jeden procent. Podanie czegoś, ubranie, przesadzenie, położenie. Drobiazgi, którymi wypełniamy dni, i skorupa znieczulicy, która z każdą chwilą narasta. I choć już wszędzie z głośników płyną świąteczne przeboje, to czy my sami w grudniu pamiętamy o najważniejszych wartościach Świąt: wdzięczności i pomaganiu innym?

Codziennie o coś prosimy. Zmuszeni przez los, nie zastanawiamy się nad rozmiarem pomocy, którą otrzymujemy. Uczeni od małego, że ktoś poda, wyręczy i pomoże, z czasem zapominamy o wdzięczności. To nie zawsze nasza wina – człowiek do pewnych rzeczy się przyzwyczaja. A gdy codzienne wsparcie zaczyna się od podniesienia nas z łóżka, a kończy na wieczornej kąpieli, po drodze jeszcze wymuszając prośbę o podanie czegoś z wyższej półki, zrobienie herbaty czy założenie butów, wdzięczność staje się trudną emocją. W codzienności dopada zmęczenie, a zmęczenie jest pierwszym krokiem do znieczulicy. Rutyna staje się normą, a czy ktokolwiek nas uczył, że za normę się dziękuje? I nie, nie mam tu na myśli odruchowego „dzięki!”, ale prawdziwą, szczerą emocję. Emocję, o którą tak trudno w tych czasach – będąc niepełnosprawnym, ale też i zdrowym jak ryba.

Jest też druga strona medalu, a w tym przypadku: druga strona budowanej relacji międzyludzkiej. Od małego uczy się nas skromności, a tak mało osób potrafi przyjmować komplementy. I wdzięczność. Słyszymy: przecież zawsze ci pomogę, przecież to żaden problem, to nic wielkiego. A skoro to nic wielkiego, to za co tu dziękować?

Myślę, że czasem warto. W granicach komfortu. Nie usamodzielnimy się nagle, a słowo „dziękuję” w nadmiarze może być krępujące dla obu stron. Może zatem, oprócz powiedzenia tego magicznego wyrazu od czasu do czasu z większym zaangażowaniem, warto pójść o krok dalej?

Dobro powraca. I jeśli ktoś pomaga nam, to nie zapominajmy, że my też możemy pomóc komuś. Niepełnosprawność nie zwalnia z pomagania – to znany slogan, ale tak często puszczany mimo uszu. Jak tu pomóc innym, skoro sami tak wiele pomocy potrzebujemy?

Da się. Jeśli możemy, pomyślmy o wolontariacie. Nie bawi nas to? Mamy prawo, każdy ma swój poziom empatii. Wtedy można pomagać finansowo – dawać datki, wspierać aukcje. Sami codziennie prosimy innych o pieniądze, więc to nie wchodzi w grę? Może zatem dajmy komuś swój czas? Porozmawiajmy z sąsiadką, która codziennie siedzi sama na ławce, albo zagadajmy, nawet w internecie, do tej dziewczyny, która pisze o tym, że czuje się samotna. A jeśli nie mamy ochoty na bliskie interakcje międzyludzkie, bo codziennie tyle czasu musimy spędzać z innymi, że wolne chwile chcemy celebrować w samotności? To może wyślemy kartkę jakiemuś dziecku, które się z tego ucieszy? Albo babci, której bliscy odeszli?

Przed Świętami możemy dać coś od siebie. Okazać wdzięczność. Bo choć różne są sytuacje, a pocieszanie się tym, że zawsze może być gorzej, uważam za kiepskie podejście, to dziś to napiszę: zawsze może być gorzej. Zawsze możemy nie mieć komu okazać wdzięczności. Może w tym magicznym czasie warto się nad tym chwilę zastanowić i dać coś od siebie? A może stanie się to naszym postanowieniem noworocznym?

Człowiek żyje bowiem tak długo, jak długo pamięć o nim tkwi w umysłach ludzi.


Sylwia Błach – pisarka, blogerka, działaczka społeczna, modelka, ambasadorka kampanii Dotykam =Wygrywam, promującej samobadanie piersi. Wolontariuszka Fundacji Jedyna Taka, laureatka stypendium ministra za wybitne osiągnięcia. Wyróżniona przez markę Panache w konkursie Modelled by Role Models Nowy Wymiar Piękna jako „Wzór do Naśladowania”. Finalistka konkursu Mocne Strony Kobiety magazynu „Cosmopolitan”. Pracuje jako programistka i jest doktorantką na kierunku: informatyka. Choruje na rdzeniowy zanik mięśni, porusza się na wózku. Prowadzi blogi, jeden poświęcony literaturze, niepełnosprawności, programowaniu i podróżom, a drugi – modzie i urodzie. W 2017 r. znalazła się w I edycji Listy Mocy, publikacji wydanej przez Integrację, z sylwetkami 100 najbardziej wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością. Więcej: sylwiablach.pl.


okładka numer 6/2019 magazynu Integracja z Dorotą Ziental i jej psem przewodnikiemArtykuł pochodzi z numeru 6/2019 magazynu „Integracja”.

Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.

Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach (w dostępnych PDF-ach).

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas