Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kontrowersyjna zmiana kwot dofinansowań do pensji? Ministerstwo odpowiada

31.03.2020
Autor: Tomasz Przybyszewski, fot. R. Michalczyk
500 zł

W ramach tzw. tarczy antykryzysowej wzrośnie dofinansowanie do wynagrodzeń osób z niepełnosprawnością. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że zaproponowane nowe kwoty doprowadzą do sytuacji, że dofinansowanie do zatrudnienia osoby ze stopniem znacznym będzie niższe, niż do zatrudnienia osoby ze stopniem umiarkowanym, która ma tzw. schorzenie szczególne. Otrzymaliśmy odpowiedź na nasze wątpliwości z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

„Zmiana kwoty miesięcznego dofinansowania została zaprojektowana w taki sposób, aby wesprzeć przede wszystkim osoby z grupy najtrudniej zatrudnianej. Osoby, które legitymują się orzeczeniami kwalifikującymi ich do grupy schorzeń specjalnych, czyli osoby w odniesieniu do których orzeczono choroby psychiczne, upośledzenie umysłowe, całościowe zaburzenia rozwojowe, epilepsję oraz niewidome” – czytamy w odpowiedzi resortu pracy.

Dofinansowanie zróżnicowane

Ministerstwo podkreśla, że do tej pory na osoby ze schorzeniami specjalnymi przysługiwało jednakowe dofinansowanie – 600 zł – bez względu na stopień niepełnosprawności.

„Natomiast zaproponowany mechanizm uwzględnia zakres ograniczeń w możliwości podjęcia zatrudnienia pośrednio odzwierciedlany stopniem niepełnosprawności, a z drugiej strony aktualną sytuację w zatrudnieniu osób niepełnosprawnych – pisze resort pracy. – Dlatego też zaproponowano różnicowanie kwot miesięcznego dofinansowania przy schorzeniach specjalnych w zależności od stopnia niepełnosprawności:

  • znaczny – 1200 zł,
  • umiarkowany – 900 zł,
  • lekki – 600 zł.

Ponadto zwiększeniu uległa kwota miesięcznego dofinansowania do wynagrodzeń pracowników zaliczonych do znacznego stopnia niepełnosprawności o 150 złotych miesięcznie (1950 zł) oraz umiarkowanego stopnia niepełnosprawności o 75 zł miesięcznie (1200 zł). Dlatego też, pracodawca zatrudniający osobę zaliczoną do znacznego stopnia niepełnosprawności ze schorzeniem specjalnym może uzyskać wsparcie w kwocie maksymalnej 3150 zł, a w przypadku umiarkowanego stopnia niepełnosprawności ze schorzeniem specjalnym maksymalnie 2100 zł”.

Wątpliwości Czytelników

W naszym artykule cytowaliśmy wątpliwości jednego z Czytelników, dotyczące takiej zmiany systemu dofinansowania.

- Ta propozycja wprost oznacza, że bardziej będzie się opłacało zatrudnić osobę z umiarkowanym stopniem, która np. niedowidzi, niż osobę sparaliżowaną po urazie rdzenia kręgowego – podkreślił.

Podobne głosy pojawiły się w komentarzach do artykułu.

- Powyższe poskutkuje np. tym, że dofinansowanie na pracującego pana Janusza Świtaja, oddychającego za pomocą respiratora i całkowicie bezwładnego od szyi w dół, wyniesie 1950 zł/mc, a na w pełni samodzielnego b. żołnierza, policjanta itp., pracujących w ochronie, z umiarkowanym stopniem ze schorzeniem 02-P, wyniesie 2100 zł/mc – napisał Czytelnik podpisany jako Marecki.

- Myślę, że w Polsce jest sporo osób niepełnosprawnych takich jak ja, z chorobami neurologicznymi i narządu ruchu, posiadających umiarkowany stopnień bez tzw. schorzeń specjalnych – podkreśliła Czytelniczka podpisana jako Kaśka. – I ci niepełnosprawni także są rozczarowani, że po 6 latach zamrożenia kwot SOD dofinansowanie do ich stopnia wzrośnie o „nędzne” 75 zł w obliczu wyższej co rok płacy minimalnej.

Ministerstwo: „zgodnie z oczekiwaniami ze strony pracodawców”

Resort pracy postrzega tę sprawę inaczej:

„Nie można porównywać kwot dofinansowania biorąc z jednej strony osoby niepełnosprawne zaliczone do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności ze schorzeniem specjalnym, a z drugiej osoby ze znacznym stopniem bez schorzenia specjalnego – czytamy w odpowiedzi ministerstwa. – Fakt posiadania stopnia znacznego nie oznacza bowiem takich samych trudności w zatrudnianiu, jak w przypadku umiarkowanego stopnia ze schorzeniami specjalnymi, np. w przypadku epileptyków.

Dodatkowo, wsparciem objęta została większa grupa osób ze schorzeniami specjalnymi w stopniu umiarkowanym, tj. ponad 45 tysięcy, zgodnie z oczekiwaniami ze strony pracodawców zatrudniających te osoby”.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • cd: dla zdrowej równowagi
    SON PODKARPACIE
    06.04.2020, 12:56
    Wszystkich, którzy odnoszą się pozytywnie do naszych ww. uwag, prosimy o przekazanie swej aprobaty do Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych - jako wnioskodawcy i zasadniczego decydenta w tym temacie. Przydatne e-adresy: Marlena.Malag@mrpips.gov.pl, Pawel.Wdowik@mrpips.gov.pl, Malgorzata.Paprota@mrpips.gov.pl, sekretariat.min_pw@mrpips.gov.pl, sekretariat.bon@mrpips.gov.pl LICZNY LOBBING JEST TUTAJ BARDZO WAŻNY, BO MOŻE OKAZAĆ SIĘ DECYDUJĄCYM DLA RZĄDU PRZY PODEJMOWANIU DECYZJI NA ‘TAK’ lub ‘NIE’
    odpowiedz na komentarz
  • Wszystko niby ok, ale...
    Pracownik ochrony
    05.04.2020, 20:47
    Problemem jest , że rzesza rencistów, ma fikcyjne, ,,specjalne,, jako dodatkowe schorzenie, wypierając z rynku pracy osoby, które są uczciwe i nie kombinują
    odpowiedz na komentarz
  • Dla zdrowej równowagi
    SON PODKARPACIE
    05.04.2020, 16:56
    Osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym to osoby z komisyjnie stwierdzoną niezdolnością do samodzielnego życia. Wymagające całodobowej opieki. Przyczynami tegoż są najczęściej posiadane przez nie znaczne dysfunkcje ruchowe, czuciowe, urologiczne i krążeniowe. To sprawia, że podjęcie pracy przez takie osoby jest arcytrudnym wyzwaniem dla nich samych i ich opiekunów. Niemniej trudne wyzwanie jest także po stronie ich pracodawców, gdyż zatrudnienie osób ze znacznym stopniem wymaga kosztownych dostosowań miejsc i stanowisk pracy (np. windy, podjazdy, specjalne oprogramowania), a także doposażeń typu wózki i protezy oraz niezbędnego wsparcia innych osób w czasie pracy. Nadto tacy pracownicy są na ogół mało wydajni, co powodowane jest m.in. dużymi preferencjami dot. wolnego-płatnego czasu pracy (nawet 38% czasu pracy ogółem) oraz ich małą mobilnością, dyspozycyjnością, wytrzymałością psychiczną i fizyczną, postrzegawczością i siłą. To wszystko znacznie ogranicza wachlarz technologii możliwych do wykorzystania w działalności produkcyjnej i usługowej ich pracodawców. Wszystkie powyższe cechy charakterystyczne osób o znacznym stopniu niepełnosprawności, ograniczają konkurencyjność takich osób na rynku pracy. Pracodawca mając do wyboru osobę samodzielną, w miarę w pełni sprawną i mobilną z umiarkowanym stopniem, na którą przysługuje dofinansowanie (2100 zł/mc) i osobę mało mobilną, niesamodzielną ze stopniem znacznym, która ‘wnosi’ niższe dofinansowanie (1950 zł/mc) - nie tylko, że wybierze tą sprawniejszą z umiarkowanym stopniem i wyższym wkładem, ale i zwolni z pracy osobę ze stopniem znacznym na rzecz przyjęcia tej sprawniejszej. W imię zdrowej ekonomii! Wykazanej powyżej ekonomicznej dyskryminacji zawodowej pracowników ze znacznym stopniem niepełnosprawności zapobiec może ustawowe podwyższenie dofinansowania z tytułu zatrudniania takich osób z 1950 zł/mc/etat, do poziomu 2200 zł/mc/etat. Taki poziom będzie bardziej dokładnie odnosił się do rzeczywistych barier wpływających na zatrudnianie osób całkowicie niezdolnych do samodzielnego życia. Przy czym miesięczny koszt takiej operacji wyniesie jedynie ok. 3,2 mln zł. Nie jest więc duży w stosunku do osiągniętej przez to społecznie akceptowanej równowagi w zakresie wysokości wsparcia dla pracodawców w formie dofinansowań do wynagrodzeń zatrudnionych osób niepełnosprawnych. A także w stosunku do bardziej życzliwego postrzegania działań Rządu przez całe środowisko pracujących i chcących pracować osób z największymi ubytkami zdrowia, sił i sprawności (obecnie zapanowały tutaj minorowe nastroje, pełne obaw o zachowanie pracy i pozytywnego statusu społecznego). Stąd nasza prośba do środowiska osób niepełnosprawnych o poczynienie wszelkich starań na rzecz zgłoszenia i przeforsowania zaproponowanej tutaj, 250 zł podwyżki, już na najbliższym posiedzeniu Sejmu RP w dn. 15-16 kwietnia.
    odpowiedz na komentarz
  • Nie rozumiem
    osoba ze znacznym stopniem niepełnosprawności
    03.04.2020, 18:57
    „Fakt posiadania stopnia znacznego nie oznacza takich samych trudności w zatrudnianiu, jak w przypadku umiarkowanego stopnia ze schorzeniami specjalnymi.” Jak należy to rozumieć? Znaczny stopień to pic na wodę i bardziej niepełnosprawny jest ten, kto ma stopień umiarkowany? „Dodatkowo, wsparciem objęta została większa grupa osób ze schorzeniami specjalnymi w stopniu umiarkowanym, tj. ponad 45 tysięcy, zgodnie z oczekiwaniami ze strony pracodawców.” Jaki jest związek pomiędzy oczekiwaniami pracodawców, dofinansowaniem dla 45000 osób, a większym dofinansowaniem do wynagrodzenia osób ze stopniem umiarkowanym niż znacznym? Może powinniśmy się już przyzwyczaić do tego, że władza odwraca kota do góry ogonem i nie przyzna się do błędu.
    odpowiedz na komentarz
  • Jakie wsparcie?
    Mr. Y
    02.04.2020, 19:51
    Ja zostałem zwolniony z końcem marca, a pracowałem 4 lata na umowę o prace. Tłumaczenie pracodawcy bo epidemia. Na wsparcie nie czekają lepiej zwolnić.
    odpowiedz na komentarz
  • Dobra rada
    Adam
    02.04.2020, 15:37
    Każdy niepełnosprawny w stopniu znacznym może udać się do psychiatry po zaświadczenie o depresji. Później z tym do orzecznictwa po 2p i 3150 zł miesięcznie jest w kieszeni.
    odpowiedz na komentarz
  • Nie płaczemy ale ktoś tu nie do końca ma racje
    Pracujący
    02.04.2020, 13:57
    Skoro rząd wspiera pracodawców w dobie coronowirusa,to może pracodawcy zatrudniający niepełnosprawnych pracowników pomyśleli by o tym aby podnieść place a nie płacić tylko pensje minimalną?Bo i tak jesteśmy kantowani,nie korzystamy z przywilejów takich jak dofinasowania do turnusów rehabilitacyjnych przez zakłady zatrudniające nas czy zwrot za dojazdy do pracy Pefron przelewa środki pracodawcy a pracownicy widzą figę.Co do zatrudnienia to fajnie jak masz orzeczenie jak najwyższe ale musisz być prosty przystojny z Prezencją.Jak tego nie ma możesz zapomnieć o pracy.
    odpowiedz na komentarz
  • Nie płaczcie niepełnosprawni, bo nie macie racji
    Betka
    31.03.2020, 15:02
    Bardzo dobre rozwiązanie. Niech krytycy się za bardzo nie odzywają, bo racji nie mają. Na zachód od Polski zatrudnienie OzN wynosi prawie 49 %, o ile w kilku krajach nie więcej i to osób z niepełnosprawnościami szczególnymi, tj. super readaptacja, rehabilitacja i uspołecznianie. Tam to rozumieją. W Polsce NIE. U nas w Polsce wskaźnik to......ok. 28% zaledwie. Na resztę nie pracujących, pracodawcy, w tym największe korporacje płacą kary za brak aktywności zawodowej na PFRON ogromne kwoty. W roku 2020 kwota ta może sięgną ok. 5 mld. To są potężne środki, które nie wpływają bezpośrednio do kieszeni OzN tylko gdzie indziej. W końcu te większe dofinansowania może lekko zwiększa wskaźniki zatrudniania w firmach.
    odpowiedz na komentarz
  • ministerstwo pracodawców ochrony
    Realista
    31.03.2020, 11:24
    Tak więc dowiedzieliśmy się, że Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych bardziej nastawione jest na wspieranie zatrudnienia osób silniejszych i sprawniejszych niźli słabszych i niesamodzielnych. W dobie koronowirusa to nie powinno dziwić: respiratory też są dla silniejszych
    odpowiedz na komentarz
  • OK.
    bobo
    31.03.2020, 11:16
    Bardzo rozsądne wytłumaczenie. Pozdrawiam.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas