Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Czy osoby z autyzmem lub niepełnosprawnością intelektualną muszą nosić maseczki?

16.04.2020
Autor: Mateusz Różański, fot. pixabay.com
nastolatek w białej maseczce na twarzy

„Czy 5-letnie dziecko też ma chodzić w maseczce? A jeśli jest nadwrażliwe sensorycznie i nie toleruje niczego na twarzy? Co z dziećmi z zespołem Aspergera?” – zapytała na Twitterze Karolina Kowalska, dziennikarka „Rzeczpospolitej”. Podobne pytanie zadawali rodzice dzieci z różnymi niepełnosprawnościami.

Dla nich, zwłaszcza dla tych doświadczających problemów z nadwrażliwością na dotyk albo problemów z oddychaniem obowiązek noszenia maseczek może oznaczać zakaz wychodzenia z domu. Na szczęście w rozporządzeniu Rady Ministrów pojawił się szereg wyjątków.

Kto może chodzić bez maseczki?

Jak czytamy w rozporządzeniu (Rozporządzenie Rady Ministrów z 15 kwietnia 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – red. ) z obowiązku zakrywania ust i nosa wyłączone są m.in. dzieci do 4. roku życia, żołnierze czy kierujący pojazdami transportu publicznego.

Maseczek nie muszą nosić też osoby z niektórymi niepełnosprawnościami.

Obowiązku zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski albo maseczki, ust i nosa nie stosuje się wobec osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym albo głębokim lub niesamodzielności.

Oznacza to, że osoby z autyzmem lub z niepełnosprawnością intelektualną nie mają obowiązku zakrywania twarzy. Co oczywiście nie oznacza, że nie mogą tego robić. Co ważne, takie osoby i ich opiekunowie nie muszą okazywać orzeczenia lub zaświadczenia o stanie zdrowia w razie kontroli.

Komentarz

  • maski
    Gorszy ON
    16.04.2020, 18:44
    ludzie nie chcecie nosić bo boicie się o uduszenie z powodu problemów zdrowotnych, to proszę nie wychodźcie z domu - to dla dobra wszystkich. Za chwilę każdy powie że nie może nosić i będzie zaraza szybciej się rozprzestrzeniać, a gdy ktoś was zarazi to będziecie mieć pretensje do innych o ile przeżyjecie, bo macie bardzo małe szanse na przeżycie ze względu na poważne schorzenia. Maseczka nie chroni przed zachorowaniem a tylko ogranicza zasięg "wydychanego" wirusa - nie blokuje całkowicie, ale każde zmniejszenie zasięgu ogranicza szanse jego przeżycia. Bierzcie sobie to do serca. Ja też siedzę w domu, bo się boję wyjść, mam za dużo chorób aby zaryzykować, moja diagnostyka i leczenie stanęło, bo nie zaryzykuję dojazdu komunikacją zbiorową do szpitali na badania i zabiegi, które obecnie i tak są w większości wstrzymane. Rząd jaki mamy jest fatalny, wiele ich przepisów absurdalnych, ale akurat maseczki to jest konieczność i szkoda że nie wprowadzono tego już w lutym, zachorowań byłoby mniej. Zdrowia Wam życzę i cierpliwości oraz rozsądku.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas