Świadkowie: zabójstwo mężczyzny z Olsztyna było zaplanowane
Świadkowie zeznający we wtorek przed olsztyńskim sądem okręgowym w procesie o zabójstwo niepełnosprawnego Piotra G. przyznali, że oskarżeni wcześniej planowali zbrodnię, m.in. namawiali do jej popełnienia znajomych z pracy.
Sprawa zabójstwa poruszającego się na wózku Piotra G., które odbyło się przed rokiem, poruszyła opinię publiczną w Olsztynie. Zmarły był znany w swojej dzielnicy, pracował w Caritas, udzielał się w miejscowej parafii. Na jego ciało natknął się przechodzień - leżało w zaroślach w sąsiedztwie największego w Olsztynie placu zabaw, pomiędzy dzielnicami Nagórki a Jaroty. Ofiata została skatowana.
O zabójstwo Piotra G. oskarżono jego żonę Joannę oraz Pawła P., z którym kobieta miała romans i była w ciąży. Parze miał pomagać Łukasz K., który pracował razem z P. w firmie przeprowadzkowej. Nie wiadomo, czy któryś z oskarżonych przyznaje się do winy, bo na czas składania wyjaśnień sąd wyłączył jawność rozprawy.
We wtorek sąd przesłuchiwał w tej sprawie m.in. mężczyznę, który pracował z oskarżonymi. - Dostałem od Pawła propozycję, żeby przyjść na wódkę, a jak wróci mąż jego kochanki, to miałem mu spuścić łomot, żeby się wystraszył i uciekł. Ale ja się nie zgodziłem, nie wiedziałem nawet, że ten, co miałem go pobić, był niepełnosprawny - przyznał świadek. Dodał, że w jego ocenie, Łukasz K. dał się namówić na udział w zbrodni, "bo dokładnie nie wiedział, w co się pakuje".
Inny ze świadków zrelacjonował sądowi słowa kierowane w jego obecności przez Joannę G. do męża. - Mówiła, że ubezpieczyła go na 100 tys. zł i żeby teraz uważał, żeby nie wpadł pod autobus. Mnie to zmroziło - powiedział sądowi świadek.
Świadkowie także przyznawali, że Piotr G. skarżył się znajomym, że jest przez żonę bity i zdradzany, a ponieważ nie czuł się w domu bezpiecznie, całymi dniami jeździł na wózku po Olsztynie, czasem żebrał.
W środę sąd ma przesłuchać kolejnych świadków i biegłych; być może zostanie zamknięty przewód sądowy. Oskarżonym grozi do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz