Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wózek nie odbiera kobiecości. Potrzebujemy dostępnej ginekologii!

05.10.2022
Autor: Mateusz Różański
ginekolog, gabinet

 - Czy wózek odbiera nam kobiecość i sprawia, że nigdy nie będziemy miały raka macicy?– pyta retorycznie poruszająca się na wózku blogerka i poetka Agnieszka Stępień. Okazuje się, że dla wielu osób odpowiedź na nie jest twierdząca. Świadczy o tym brak dostępności ginekologii, na który skarżą się kobiety z różnymi niepełnosprawnościami.

Agnieszka Stępień była jedną z uczestniczek konferencji pt. „Dostępność na wagę złota”, którą zorganizowała Fundacja „Kulawa Warszawa”.  Sama dobrze zna problemy z dostępnością usług ginekologicznych. Ma chorobę Ehlersa-Danlosa, rzadkie schorzenie genetyczne, które wpływa negatywnie na pracę różnych układów. Dlatego Agnieszka od dzieciństwa musiała regularnie badać się u ginekologa. Wraz z tym, jak zmieniała się jej sprawność ruchowa, pojawiało się coraz więcej problemów z przeprowadzeniem badania.

Nie ma sensu pani badać!

 - Moje badania odbywały się na leżance, bo lekarz nie wiedział, jak mnie zbadać – wspominała Agnieszka Stępień.

Prawdziwym wyzwaniem okazała być się ciąża, która dla osoby z jej chorobą wiąże się z poważnym zagrożeniem dla zdrowia oraz  życia i wymaga m.in. zmiany leczenia.

- Ginekolog ze szpitala odmówił przyjęcia mnie na oddział, bo stwierdził, bez nawet zajrzenia w dokumenty, że to nie ma sensu – wspomina młoda kobieta. Dzięki interwencji innych lekarzy zajmujących się leczeniem Agnieszki, udało się ją przewieźć do innego szpitala.

- Po kilku tygodniach dziecko zmarło. Po kilku tygodniach, w związku z komplikacjami musiałam przejść zabieg. Na bloku operacyjnym pojawił się problem, jak przenieść mnie na stół operacyjny. Przenosił mnie lekarz sanitariusz, a anestezjolog pilnował by nie zwichnięto mi biodra – opowiada Agnieszka Stępień.

W toalecie składzik a waga w masarni i na złomowisku

Wśród problemów z dostępnością usług ginekologicznych Agnieszka wymienia choćby brak dostępnej toalety, która czasem w przychodniach pełni funkcję… składziku. Kolejnym jest brak wag, z których mogłyby korzystać przed badaniem osoby na wózkach. Często z gabinetów, nie tylko ginekologicznych, są odsyłane do przychodni weterynaryjnych albo na złomowiska.

- Kiedyś usłyszałam, że mogę iść się zważyć do masarni, bo mają tam takie wagi jak dla świań -  powiedziała uczestnicząca w konferencji Bogumiła Siedlecka-Goślicka z Integracji. 

Tymczasem, jak zauważyła biorąca udział w konferencji ginekolożka Katarzyna Oleś, zakup takiej wagi to koszt ok. 2-3 tysięcy złotych.

Nie ma komunikacji

Problemy dotyczą nie tylko kobiet z niepełnosprawnością ruchową. Badania ginekologiczne mogą być nie lada wyzwaniem dla kobiet niewidomych i g/Głuchych. Problemem jest brak formularza w formie elektronicznej, który kobieta z niepełnosprawnością wzroku mogłaby wypełnić na komputerze przed wizytą. Głuche kobiety doświadczają wykluczenia z powodu problemów komunikacyjnych. Chodzi nie tylko o brak tłumaczenia na język migowy, ale też o konieczność telefonicznego zapisywania się na wizytę czy formularz, który może być trudny do wypełnienia przez osobę posługującą się tylko Polskim Językiem Migowym.

Z autyzmem w gabinecie

Grupą o której w kontekście dostępności ginekologii nie mówiło się do tej pory prawie wcale są kobiety w spektrum autyzmu. Ich problemy wynikają przede wszystkim z kwestii komunikacyjnych i odmiennej sensoryki.

- Wiadomo, że podczas badania ginekologicznego nie unikniemy dotyku. Ale trzeba być ostrożnym, gdyż dla kobiet w spektrum autyzmu doświadczanie dotyku może być trudne, a do tego są bardziej podatne na nadużycia seksualne i bardzo często padają one ich ofiarami. Dlatego informacja o tym, jak będzie przebiegać samo badanie jest bardzo istotna – podkreślała Katarzyna Cimoch z fundacji „Kulawa Warszawa”, sama będąca mamą w spektrum autyzmu.

Kobiety z autyzmem mają też podobne problemy, co te z niepełnosprawnością wzroku i słuchu, a które wiążą się z komunikacja przed i w trakcie badania. Chodzi tu zarówno o niekoniecznie jasne sformułowania w formularzu, ale też o sam kontakt z lekarzem lub lekarką. Dotyczy to szczególnie osób niewerbalnych i korzystających z alternatywnych form komunikacji.

Tu rozwiązaniem mogłyby okazać się funkcjonujące w Wielkiej Brytanii paszporty osoby z autyzmem, w którym zawarte byłyby informacje o specjalnych potrzebach, również tych związanych z ginekologią.

Po co ci tabletki, kochaniutka?

Tym co łączy kobiety z różnymi niepełnosprawnościami jest też wspólne doświadczenie lekceważenia i infantylizacji ze strony lekarzy ginekologów. Jest to choćby sztuczne skracanie dystansu, zwracanie się do osoby towarzyszącej zamiast do pacjentki, stosowanie zdrobnień i określeń typu: kochaniutka czy malutka, ale też odmowa zapisania tabletek antykoncepcyjnych, czy negowanie tego, że kobieta z niepełnosprawnością może prowadzić życie seksualne i zajść w ciążę. 

Dostępna ginekologia

Organizator konferencji, Fundacja „Kulawa Warszawa” stworzyła wyszukiwarkę dostępnych gabinetów ginekologicznych o nazwie „Dostępna Ginekologia". Dzięki niej kobiety z różnymi niepełnosprawnościami mogą znaleźć gabinet, który najlepiej odpowiada na ich potrzeby. Można tu wyszukać gabinet wyposażony w obniżany fotel ginekologiczny, podnośnik do przesadzania na fotel do badań, w pętle indukcyjną czy umożliwiający wejście z psem asystentem.

7 postulatów

Zdaniem kobiet biorących udział w konferencji dostępność nie powinna być czymś, czego wyszukuje się w Internecie, ale domyślnym standardem.

Dlatego też Fundacja „Kulawa Warszaw”a wraz z ekspertkami zajmującymi się ginekologią sformułowała 7 postulatów, których realizacja zapewniłaby kobietom z niepełnosprawnością dostęp do bezpiecznych i udzielanych w optymalnych warunkach usług ginekologicznych. Są to:

1.      Podnośniki oraz wagi siedzące dostępne w każdej przychodni i szpitalu.

2.      Szkolenie personelu w zakresie pracy z osobami z niepełnosprawnościami.

3.      Obniżane fotele ginekologiczne we wszystkich szpitalach i przychodniach.

4.      Możliwość skorzystania z asysty personelu w przychodni lub szpitalu w czasie wizyty.

5.      Możliwość odbioru wyników online oraz w formie dostępnej dla programu odczytu ekranu.

6.      Przystosowana toaleta w gabinecie lub w jego pobliżu.

7.      Zapewnienie dostępności zgodnie z przepisami.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • ggdb outlet
    http://www.ggdb.us.com
    03.01.2023, 09:56
    odpowiedz na komentarz
  • Brak empatii
    Magda
    06.10.2022, 13:41
    Moje doświadczenie z lekarzami, w tym ginekologami jest takie, że zazwyczaj słyszę komentarz: "widocznie taki Pani urok", "Powinna Pani cieszyć się, że dopiero teraz odczuwa Pani dolegliwości", "Widocznie tak ma być", a nawet "Nie pomyślała Pani, że widocznie Bóg tak chciał żeby Pani miała takie schorzenia?"........ Mam wrażenie, że jeszcze dobrze nie wejdę do gabinetu, a już lekarz zakłada, że nie warto mnie leczyć i najlepiej żebym wyszła. Przykre, ale prawdziwe.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas