Poparcie dla protestujących Rodziców dzieci z niepełnosprawnością...
Jeszcze ze szkoły podsawoej pamietam powiedzenie:"Obiecanki cacanki a głupiemu
radość"
Na obietnicach się kończy.
Ba...pamietacie Państwo...mieliśmy nawet ROK poświęcony niepełnosprawnym.
Nikt nie pamieta o tym,że dzisiejsze niepełnosprawne dziecko to kiedyś
niepełnosprawny dorosły człowiek.
Teraz to dziecko ma nas Rodziców i głodowe pieniążki na utrzymanie...bo gdzie
tu mówić o leczeniu i rehabilitacji.
Za kilka lat to dziecko obciąży budżet Państwa,Gminy....bo koszt pobytu
dziecka w DPS czy innej placówce to bagatela ok.3 tysiące zł.miesięcznie.
Sama wychowuję córkę.Korzystam ze świadczenia pielęgnacyjnego....
Za kilka tygodni stracimy mieszkanie...Cóż,miałam do wyboru zapłacić czynsz
lub nakarmić dziecko i kupić pampersy....te poza "przydziałem".
Komentarz