Mam lekki stopień niepełnosprawności, od kilku miesięcy szukam pracy. Jestem
po studiach, stażu i z wadą słuchu. Naprawdę nie chciałabym być tym symulantem
i móc wysyłać CV gdzie się da - bo obsługa telefonu praktycznie mnie skreśla.
Już nawet wolałabym kuleć. A tak wysyłam, czekam na odzew i jestem z tego
powodu diabelnie szczęśliwa. Nie mam prawa do zasiłku, nie mam prawa do renty.
Nic tylko się cieszyć, że mam lekki stopień niepełnosprawności.
Komentarz