Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Walka o oddech

05.08.2009
Autor: Magdalena Gajda, Fot.: Deva, www.sxc.hu
Źródło: inf. własna

Wrogowie oskrzeli i płuc czają się wszędzie. Mogą przybrać postać dymu papierosowego, kurzu zalegającego na półkach z książkami, pyłków drzew i traw.

Astma to stan zapalny układu oddechowego, wywołany  przez wnikające do niego wraz z powietrzem alergeny lub przewlekłe infekcje. Najczęstszymi alergenami wywołującymi astmę są: roztocza kurzu domowego, pyłki roślin, grzyby pleśniowe oraz sierść zwierząt. Stan zapalny układu oddechowego objawia się rumieniem i obrzękiem błony śluzowej oskrzeli. Chory odczuwa duszności, musi też odkrztuszać nadmiar śluzu wydzielanego przez zapalnie zmienione oskrzela.

O tym jak można uniknąć astmy i jak ją leczyć rozmawiamy z dr. n. med. Piotrem Dąbrowieckim*, kierownikiem Oddziału Ratunkowego Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, prezesem Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.
 
dr n. med. Piotr Dąbrowiecki. Fot.: DevaCzy astma zawsze wiąże się z alergią?
dr n. med. Piotr Dąbrowiecki: Istnieją dwa rodzaje astmy: alergiczna i niealergiczna. W tej drugiej czynnikiem wywołującym chorobę jest przewlekłe drażnienie układu oddechowego kolejnymi infekcjami bakteryjnymi lub wirusowymi. W rezultacie pojawia się zjawisko nadreaktywności oskrzeli. Oznacza to, że są one nadmiernie wrażliwe na czynniki drażniące, którymi mogą być  wysiłek fizyczny, dym tytoniowy a nawet zimne powietrze. Astma niealergiczna ujawnia się późno, z reguły po 40. roku życia. Często przypomina POChP, czyli przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, która rozwija się głównie pod wpływem palenia papierosów. Te dwie choroby bywają trudne do odróżnienia. Z kolei astma alergiczna dotyka zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Jak wcześnie może ujawnić się astma alergiczna?
Już w okresie niemowlęcym. Statystycznie najczęściej astma pojawia się w wieku szkolnym. Często choroba jest zbyt późno rozpoznawana. Bywa, że dopiero u dorosłych osób. W zasadzie astmę można wykryć na każdym etapie życia.

Jeśli czujemy się świetnie i nic nam nie dolega, to czy grozi nam astma?
Wtedy nie musimy się jej bać. Jeśli natomiast jesteśmy alergikami, to powinniśmy się zastanowić, czy przypadkiem długotrwały kaszel bez wyraźnych przyczyn lub okresowe duszności nie są objawami tej choroby. Oznaki astmy, czyli kaszel i duszności nie trwają cały czas, ale pojawiają się napadowo. Zdarzają się okresy reemisji, kiedy chory czuje się bardzo dobrze. Gdy dojdzie do stymulacji alergenem, np. w okresie pylenia roślin, nagle dochodzi do uaktywnienia choroby. Bywa, że ktoś chorował jako dziecko, później przez wiele lat nie miał żadnych objawów, a potem, w wyniku na przykład palenia papierosów lub ciężkiej infekcji układu oddechowego, doszło do nawrotu choroby.

Czy sport chroni przed astmą?
Nie, nie zabezpiecza przed nią. Co więcej, wielu zawodowych sportowców choruje na astmę. Ich płuca są nadmiernie wentylowane, co może wywołać nadreaktywność oskrzeli, a od tego jeden krok do pełnoobjawowej choroby. Racjonalny wysiłek fizyczny, trening interwałowy, rower, gra w piłkę,  pływanie są jak najbardziej wskazane. Natomiast na pewno nie chronią ani przed alergiami ani przed astmą.

 Kiedy więc unikniemy astmy? Unikając alergenów?
Jak najbardziej. Osoba świadoma swoich alergii powinna unikać niekorzystnych czynników drażniących. Im mniej alergenów, tym mniejsze niebezpieczeństwo wystąpienia pełnoobjawowej alergii i astmy.

Czy dotyczy to także osób zdrowych? Wszyscy powinni unikać kurzu?
A kim jest człowiek zdrowy? Jedna trzecia populacji ma alergie. Objawy ze strony nosa ma ok. 30 proc. chorych, jeżeli chodzi o astmę oskrzelową to jest ok. 8-10 proc. chorych. Unikanie alergenów zabezpiecza w pewnym stopniu. Prawdziwie skuteczną interwencją jest odczulanie, czyli podanie szczepionki zmniejszającej reaktywność układu immunologicznego. Jest ona bardzo skuteczna przy objawach wywołanych przez alergeny roślin wiatropylnych: drzewa, trawy, chwasty. Jest to zarazem leczenie alergii i profilaktyka astmy oskrzelowej. W przypadku wystąpienia objawów astmy niezbędne jest podanie skutecznych leków - sterydów wziewnych.

Kwiat. Fot.: www.sxc.hu

Kiedy powinniśmy zacząć podejrzewać, że mamy astmę?
Jeżeli przy alergii występują napady kaszlu lub duszności. W takim przypadku konieczne może być podanie leków. Podstawowymi środkami farmakologicznymi są tu sterydy wziewne. Bez nich nie ma możliwości leczenia astmy oskrzelowej. Niestety, w Polsce 50 proc. chorych na astmę leczy się bez sterydów, a jedynie za pomocą leków rozszerzających oskrzela  - beta2-mimetyków, które działają krótkotrwale i doraźnie – maksymalnie do 12 godzin. Te środki mogą nawet uratować życie w przypadku napadu duszności, ale nie chronią przed nawrotami. To jest w zasadzie leczenie objawowe.

Niektórzy boją się sterydów…
Tzw. steroidofobia nie ma podstaw. Stereotypy biorą się ze skojarzeń z  kulturystami stosującymi szkodliwy doping. To nie ma nic wspólnego z leczeniem astmy. Leki na astmę są to bezpieczne środki wziewne, stosowane bezpośrednio na błonę śluzową układu oddechowego w minimalnych, ale skutecznych dawkach. Pacjent prawidłowo leczony na astmę przyjmuje sterydy i rzadko leki rozkurczowe, co oznacza stabilność choroby. Ataki nie pojawiają się, można normalnie żyć, unikając kontaktu z dymem tytoniowym  i ograniczając ekspozycję na alergeny.

Stosuje się także leczenie skojarzone.
I to jest dla mnie genialne rozwiązanie, ponieważ pozwala ono na walkę ze „steroidofobią”. Pacjent z objawami duszności  i kaszlu dostaje lek łączony, który zawiera steryd – zmniejszający stan zapalny oskrzeli i beta2- mimetyk działający rozkurczowo – znoszący uczucie duszności. To już nie jest tylko leczenie objawowe. Można spowodować, że pacjent będzie żył bez objawów choroby, zaś o astmie będzie świadczył tylko wpis w historii choroby.

To znaczy, że astmę można całkowicie wyleczyć?
To nie jest możliwe. Można nią natomiast zaleczyć, czyli spowodować, że będzie przebiegać bezobjawowo. Można w ten sposób dożyć bardzo sędziwego wieku. Natomiast odstawienie leków bywa bardzo niebezpieczne. Zdarza się, że młode osoby z astmą lekceważą chorobę, przestają się leczyć, zaczynają palić. To grozi ostrym stanem zapalnym, który może nawet zabić. W przypadku zdiagnozowania astmy u osoby palącej istotnym elementem terapii jest rzucenie palenia, dlatego, że tytoń obniża skuteczność sterydów - musimy podawać ich więcej, by osiągnąć pożądany efekt terapeutyczny.

Trawa. Fot.: www.sxc.hu

A czy dzieci mogą być leczone sterydami?
Tak, ponieważ nie ma innej metody. Mały pacjent, u którego stwierdza się świsty w płucach, ma 30 proc. szans na to, że zachoruje na astmę. Ważna jest jednak także profilaktyka: niepalenie przy dziecku, suche, niezagrzybione mieszkanie wolne od alergenów. Rodzice alergicy powinni szczególnie uważać. Gdy jedno z nich jest uczulone, prawdopodobieństwo, że dziecko odziedziczy alergię, wynosi około 40 proc. W przypadku obojga rodziców jest to już 80 proc.

A jak to się ma do tak zwanej teorii higienicznej, według której wychowywanie dzieci w nadmiernie sterylnym środowisku może prowadzić do rozwoju alergii i astmy?
Z tą teorią związane są pewne obiecujące rezultaty laboratoryjne, jednak nie została ona całkowicie udowodniona. Są badania, które wskazują, że dzieci z terenów wiejskich, żyjące w zgodzie z naturą, rzadziej chorują na astmę, ale być może jest to wpływ środowiska wolnego od zanieczyszczeń typowych dla aglomeracji miejskich.

W kontekście astmy wspomina się o całorocznym nieżycie nosa. Jaki jest związek między tymi schorzeniami?
Nieżyt nosa to stan zapalny górnych dróg oddechowych, czyli błony śluzowej nosa. To samo, co dzieje się w oskrzelach, może zachodzić w nosie - obrzęk, rumień, nadmiar wydzieliny, który nazywamy potocznie katarem. Funkcją anatomiczną nosa jest oczyszczenie i nawilżenie powietrza, które dociera do naszego organizmu. Działa on jak filtr. Gdy nos nie spełnia swojej roli, zimne, nieoczyszczone, nasycone alergenami powietrze może nasilać stan zapalny oskrzeli.  W badaniach populacyjnych okazuje się, że u 80 proc. osób z całorocznym nieżytem nosa można stwierdzić objawy astmy. Korelacja jest więc bardzo silna. Dlatego w przypadku całorocznego nieżytu nosa połączonego z kaszlem należy podejrzewać astmę.

Brzozy. Fot.: www.sxc.hu

Co jeszcze jest ważne dla chorych?
Konsensusy światowe GINA i GOLD (Światowe inicjatywy na rzecz zwalczania astmy i POChP) wskazują na olbrzymią rolę edukacji chorych. Polscy pacjenci skarżą się, że lekarz w ferworze pracy nie udziela im wystarczających informacji na temat choroby, którą rozpoznaje. Z tego powodu powstały szkoły dla chorych na astmę i POChP, gdzie jest prowadzona intensywna edukacja chorych. Jest to tak samo ważne, jak leczenie i profilaktyka. Nauczenie chorych tego, jak skutecznie stosować leki wziewne i co robić w trakcie zaostrzenia powoduje, że chorzy o połowę rzadziej trafiają do szpitala, a ich jakość życia znacznie się poprawia.

*dr n. med. Piotr Dąbrowiecki jest absolwentem Wojskowej Akademii Medycznej (w 1997 r., wydział lekarski). W 2002 r. obronił pracę doktorską z zakresu alergologii na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Już na stażu podyplomowym zainteresował się tematyką alergii i astmy. Od 1998 r. prowadzi szkolenia dla chorych na astmę, a od 2000 r. edukuje również lekarzy i pielęgniarki w zakresie opieki nad chorymi z astmą i przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Jest dyrektorem szkoły dla chorych na astmę z siedzibą przy Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie i kierownikiem centrum edukacji w chorobach przewlekłych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Etatowo: kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Społecznie: prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergie i POCH.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • edukacja chorych na POCHP
    Alicja
    02.03.2017, 17:31
    Pan doktor ładnie pisze ,ale gdzie i kiedy odbywa się taka edukacja to nikt niewie
    odpowiedz na komentarz
  • MEGGI
    MAGDA
    14.08.2009, 18:10
    KOCHANA MASZ RACJE JA JESTEM CHORA NA ASTME 19LAT I NIEPOMAGA MI BERODUAL JAK MAM DUSZNOŚCI, A SĄ ONE TERAZ BARDZO LICZNE I CZĘSTE.
    odpowiedz na komentarz
  • Nasza kochana astma
    meggi
    13.08.2009, 13:26
    Szkoła edukująca chorych na astmę to chyba tylko w Warszawie? Bo ja edukuję się z chorą córką już 15 lat i nigdy nie słyszałam o takiej szkole.Jakoś dajemy radę są dobre i złe chwile.I nawet siedzenie w domu nie pomaga,bo przychodzi niespodziewanie atak i bez względu na alergeny,stres,śmiech czy inne czynniki,dusznosć jest.A więc teoria sobie,a praktyka sobie...Bywa tak,że Berodual zawodzi:)
    odpowiedz na komentarz
  • I co z tego?
    miziol
    06.08.2009, 21:19
    Wszystko jest fajne w teorii ale w praktyce już nie. Mieszkając w dwie osoby na 25 metrach można sobie wszystkie zalecenia o kant tyłka rozbić bo wszędzie pełno rzeczy i kurz osiada. A sprzątać też teoretycznie astmatykowi nie wolno. To mam męża po 14 godzinach pracy zagonić do sprzątania? A pracować musi bo kto mi da jeść? I tak to wygląda w praktyce. Lekrstwa wziewne doustne są refundowane ale do nosa już nie. O czym my mówimy. A lekarze niech zejdą na ziemię pomiędzy zwykłych ludzi a nie dają dobre rady wzięte z sufitu.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas